Moralność pani Piontek
Bardzo zabawna, lekka książka, taka do przeczytania "na raz", idealna na jesienne wieczory, kiedy dopada nas tęsknota za słonkiem i tak zwyczajnie....nic się nie chce.
Gertruda Poniatowska vel Piontek jest mężatką i matką. W obu przypadkach wymagającą i narzucającą swoją wolę, przyzwyczajenia, swój styl życia. Wydaje się zimna i wyrachowana. Jej panowie chodzą jak w zegarku, byle tylko się nie narazić. Do czasu......
Życie płata jej figla, w postaci choroby. Ten figiel jednak uzmysławia jej wiele rzeczy, pozwala zrozumieć i "zmięknąć". Mąż, przez moment chcący po latach zostawić ją dla "Alicji, która nie miała na imię Alicja" też zaczyna się zastanawiać, jakby wyglądał świat bez jego ukochanej mimo wszystko, od lat, małżonki. Bo ta małżonka wyjeżdża na długie 3 tygodnie "na Maltę, która jednak nie była Maltą", nie chcąc niepokoić bliskich udaje się do szpitala na ciężką operację i przeżywa ją sama, pod przybranym imieniem, prosząc o anonimowość. Poznaje tam dziewczynę, zwykłą salową, zaprzyjaźniają się i lubią do tego stopnia, że nasza despotka chce ja wyswatać ze swoim jedynakiem - ukochanym Augustynem.
Mimo, że książka na pierwszy rzut po przeczytaniu wydaje się taka "łatwa i przyjemna", skłania do refleksji. Że czasem warto porozmawiać, obronić swoje zdanie, że drażniące dotychczas przyzwyczajenia wcale nie są takie przykre, że bez tej jedynej od lat osoby świat byłby pusty...
Fajny humor autorki sprawia, że lekturę po prostu się połyka.
"Moralność pani Piontek" Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo FILIA
Poznań 2015
s. 296.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz