Wyspa na prerii
Któż nie zna Wojciecha Cejrowskiego? Tego antropologa, badacza plemion pierwotnych i autora filmów dokumentalnych, dość kontrowersyjnego w swoich poglądach, można uwielbiać albo nienawidzić. Chociaż czasami wkurza mnie swoimi przekonaniami zahaczajacymi o najwyższe partie zarozumialstwa, należę do tych pierwszych - uwielbiam słuchać opowieści o krajach, które odwiedza i czytać fantastycznie napisane przez niego książki.
"Wyspa na Prerii" to kolejna z propozycji WC, która mnie zachwyciła i wessała do reszty...
Autor jest właścicielem domku na prerii, który "najpierw dostał w prezencie, potem wygrał w karty i ostatecznie kupił". To jego oaza spokoju i nicnierobienia.
Z charakterystycznym dla siebie humorem opisuje życie w Arizonie. Zachłystuje się wolnością przypisaną Ameryce, prostolijnością żyjących w niej mieszkańców, ich sposobem na swobodną i nieskrępowaną konwenansami egzystencję, gościnnością i umiejętnością cieszenia się z drobiazgów składajacych się na codzienność. bardzo plastycznie przedstawia piękno i dzikość nieskażonej przyrody Arizony z całym bogactwem czynników dobrych i złych. Opisuje swoją adaptację w środowisku, swoje błędy i polską mentalność, która wypada bardzo śmiesznie na tle mentalności autochtonów: święta na prerii, zakup choinki, wielkie pranie, które po wyschnięciu zyskuje jednolicie kolor rudoczerwony, zamykanie samochodu podczas każdorazowego wchodzenia do sklepu. I, opisując zabawne sytuacje, jakie przytrafiają mu się w tym dalekim kraju, jednocześnie ośmiesza nasze przyzwyczajenia, przesądy i przesadne przejmowanie się byle czym.
Ta książka to lekarstwo na smutki, ale jednocześnie kieliszek goryczy, gdy czyta się o polskich przywarach, gdy uświadamia jak funkcjonuje nasze prawo i jak ubodzy jesteśmy biorąc życie zbyt dosłownie i poważnie. Podczas lektury śmiejesz się i smucisz naprzemiennie.
Książka wydana w bardzo eleganckim stylu. Twarda okładka z zamieszczonymi na wewnętrznych stronach mapami, dobry jakościowo papier, fantastyczne zdjęcia przyrody i życia codziennego w Arizonie to wszystko, wraz ze świetną treścią, składa się na ekskluzywne przeżycie literackie. Jedyny mankament, jak dla mnie, to przypisy pisane bardzo drobną czcionką, które w połączeniu z kremowym odcieniem kartek ciut utrudnia czytanie, zwłaszcza wieczorem, przy nocnej lampce. Ale to jest do wybaczenia, zwłaszcza panu WC
Polecam i czekam na kolejne książki.
"Wyspa na prerii" Wojciech Cejrowski
Wydawnictwo ZYSK I S-KA
Poznań 2014
s. 295
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz