Iwona czyta

Kocham czytać, uwielbiam odwiedzać księgarnie i biblioteki, zawsze podglądam okładkę książki czytanej przez kogoś w miejscu publicznym. Jestem książkowym molem. Od kilku lat obiecuję sobie, że zacznę prowadzić statystyki przeczytanych książek.

Stąd pomysł na bloga, na swoisty pamiętnik przeczytanych książek.....

Zapraszam więc do mnie:)

niedziela, 3 lipca 2016

Bestseller

Ach, co to za książka… Jeśli poprzednie osiem powieści napisane zostało w tym samym stylu chylę czoła i lecę do biblioteki.
Kiedy brałam udział w konkursie, w którym była do wygrania ta pozycja nie przypuszczałam nawet, ze tak celnie uda mi się dokonać porównania. No bo, czy wiecie, jak wciągają książki Joanny Opiat-Bojarskiej? No właśnie tak  jak ten kwiatek na moim oknie, zwany potocznie pijakiem, który wsysa wodę „zachłannie, bezczelnie i na moich oczach”.  Tak też było w moim przypadku z „Bestsellerem”. Wciągnął mnie bezczelnie i zachłannie nie zważając na to, że przecież w życiu są również inne obowiązki niż tylko czytanie.
To moja pierwsza literacka przygoda z nazwiskiem autorki. Pierwsza a przecież wspomniana książka jest jej dziewiątą. Tyle straconego czasu….
Autorka zachwyca wszystkim, zarówno świetnie wykreowanymi postaciami, ich wielością, misternie splatanymi wątkami jak i umiejętnością stopniowania napięcia i grania na emocjach czytelnika. Wszystko to składa się na lekturę, która od pierwszych stron niesie z sobą obietnicę świetnej lektury, tajemniczości i zatracenia się w niej.
Policyjny duet – Majewski i Burzyński – współpracuje ze sobą, by rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci zwykłej księgowej, która po wygraniu literackiego talent show szybko zyskuje popularność a jej książka sprzedaje się w olbrzymim nakładzie. Panowie, choć bardzo różni pod każdym względem (ha, jest jednak ktoś, kto ich przecież łączy!), świetnie się dogadują i uzupełniają. I kiedy wydaje się, że już rozwiązali zagadkę, znów na drodze stają im kolejne niedomówienia, tajemnice i przeszkody. I tak snuje się to śledztwo, zaskakując co rusz i gmatwając, by wreszcie doprowadzić do kogoś, kto przecież jest tak blisko naszych bohaterów.
Zachwycają postaci stworzone przez autorkę. Jest ich bardzo dużo a każda dopracowana w szczególe. Majewski – elegancik i kobieciarz, perfekcyjnie dążący do sukcesu zawodowego, oddany przyjaciel. Burzyński, który ma niezwykle trafnie dobrane nazwisko, bo mimo, że spokojny i nie szukający przygód facet to mimowolnie burzy wszystko, co stoi na jego drodze – rodzinne szczęście, sukces zawodowy, przyjaźń. Anita Broll – przystojna pani antropolog sądowa, marząca o upojnych chwilach z kochankiem w kontekście rozpracowywania ludzkich części ciała. I ci mniej istotni bohaterowie – pielęgniarz, rodzice denatki, jej narzeczony, sąsiedzi zza ściany – wszyscy stworzeni tak, że ma się wrażenie, że się ich zna na co dzień.
Joanna Opiat-Bojarska zagląda w różne miejsca: do mieszkania starszych ludzi, sąsiadów zamordowanej Emilli Sienkiewicz, do wytwórni programów telewizyjnych, do wydawnictwa, nie zostawia suchej nitki na mediach. I oddaje klimat tych miejsc tak przekonująco, jakby znała go z doświadczenia.  Perfekcyjnie, ze szczegółami i z całym dobrodziejstwem wad i zalet.
I jeszcze coś co bardzo mnie ujęło w książce a co nie zawsze udaje się autorom. Wielowątkowość, wieloepizodowość. Książka nie snuje się jednym ciągiem, jest poprzetykana niezliczoną ilością wątków, epizodów, fragmentów listów, tekstów bohaterki-denatki. Są to zazwyczaj krótkie, jednostronicowe opowieści, które przeplatają się, ma się wrażenie w błyskawicznym tempie. Jednak nie stwarza to chaosu, elementu pogubienia, czytelnik spokojnie nadąża i wczuwa się w historię. A przecież nic tak nie irytuje jak konieczność wracania do poprzednich wątków i kojarzenia kto jest kim w książce.
Dla mnie autorka to mistrzyni w każdym calu. Niczego nie można się doczepić. Wszystko współgra, współpracuje, współbrzmi jak najdoskonalsza orkiestra.

Na 42 stronie książki można przeczytać „Każdy z nas rodzi się z jakimś talentem. Nie zawsze jesteśmy go świadomi. Czasem zwyczajnie nie mamy w sobie tyle odwagi, by pokazać go światu”. Pani Joanno – jak dobrze, że Pani go pokazała i proszę o jeszcze i jeszcze i jeszcze więcej takich „Bestsellerów”.

"Bestseller" Joanna Opiat-Bojarska
Wydawnictwo Czarna Owca
Warszawa 2016
s. 366